Przewodnik Katolicki nr 14/2022 wydanie w formie PDF
„Przewodnik Katolicki” 14/3.04.2022
Słowo czwarte i piąte: opuszczenie i pragnienie
Oglądając w prasie obrazy z toczącej się na Ukrainie wojny, słysząc o ogromnych zniszczeniach, o setkach zabitych i tysiącach rannych, stawiamy sobie pytania: Gdzie jest Bóg? Dlaczego dopuszcza do takich zbrodni?
Kolejny artykuł wielkopostnych rozważań „Przewodnika” z cyklu „Trzymając w ręku krzyż”.
Prawosławny w wierze, katolicki z miłości
Ponad 10 proc. obywateli Ukrainy jest wyznania greckokatolickiego. Jak powstał ten Kościół, dlaczego przez lata był tak bardzo prześladowany i jakie są jego relacje ze Stolicą Apostolską?
Ludzkość w Jego ręku
Kwestia poświęcenia Rosji Maryi powraca w Kościele od ponad stu lat, ale wydaje się, że ideę tego zawierzenia rozumiemy coraz mniej. Papież Franciszek nie powtarza dawnych gestów, ale nadaje im nowy sens.
Empatia zamiast bratnich narodów
Integracja jest synonimem słowa „znajomość”, ona nie istnieje bez wzajemnego poznania się. Na razie uchodźcy znajdują się w fazie traumy, ale za chwilę integracja przejdzie na kolejne, głębsze etapy. Kultura będzie miała wówczas decydujące znaczenie – rozmowa z dr. Ryszardem Kupidurą.
Zbiórka na odbudowę
Większość Europy zaczęła już intensywnie przyglądać się majątkom zarejestrowanym na Rosjan i zamrażać te, które należą do osób objętych sankcjami. W Polsce będzie ich mniej niż we Francji czy Włoszech, co nie znaczy, że nie ma ich wcale.
Kto (nie) popiera Putina
Po miesiącu wojny poziom sprzeciwu wobec niej bynajmniej nie wzrasta wraz z poziomem obywatelskiej wiedzy – jak zakładali optymiści. Nieszczelności informacyjnej kurtyny koryguje bezwzględny terror wobec wszelkich prób protestu i sprzeciwu.
Odporność psychiczna – jak o nią zadbać?
W obliczu wojny w Ukrainie i skutków, jakie wywołuje ona na całym świecie, niektórzy czują się bezradni, inni odkrywają w sobie pokłady energii. Skąd bierze się nasza odporność w obliczu stresu i traumy? I jak o nią dbać na co dzień?
Sztuka nie płonie
Sztuka zwyciężyła! Bombom nie udało się jej zniszczyć, nie spłonęły od ognia. Co więcej, o obrazach Marii Prymaczenko mówi obecnie cały świat. Rosyjskie bomby rozsławiają ukraińską sztukę.