BibliotekaMysli.blogspot.com
Psalmy sięgają czasów antyku, stanowią ważny dorobek kulturowy, ale przede wszystkim są pomocne w oddawaniu chwały Bogu przez religie mające swe korzenie w judaizmie. Autorstwo przypisuje się biblijnemu królowi Dawidowi, jednak wiadomo, że wspomniany nie jest autorem wszystkich utworów, a jedynie części z nich. Wiele powiedziano już o tejże Księdze Starego Testamentu, drugie tyle opisano, wyśpiewano, czasem i namalowano i praktycznie wydaje się, że już nic więcej nie da się dodać, albo chociaż dołożyć cokolwiek do tego bogatego zbioru wszelkich analiz, badań i prac naukowych. Całkiem niedawno na polskim rynku pojawiła się niepozorna i nawet niezbyt duża książka niemieckiego zakonnika - Antona Rotzettera pt. ,,Chcę obudzić jutrzenkę. Przesłanie psalmów". Pozycja ta to 40 wybranych przez autora psalmów, na których opiera się dane rozważanie. Pierwsze, co rzuca się w oczy, nawet po zwykłym przekartkowaniu, to budowa całości. Mamy tu fragmenty psalmów, tekst prozą i modlitwę końcową. Wnikliwa lektura pozwala jednak w tym fragmencie rozważania odnaleźć coś więcej. Autor jest szwajcarskim zakonnikiem. W krótkim wstępie wspomina o szczególnej obecności Księgi Psalmów w swym życiu. Widać tę silną więź i wyczucie tematu, bowiem wspomniane teksty, towarzyszące lekturze biblijnych utworów, to rozważania (jeśli nie medytacje). Autor pisze wprost do czytelnika, dbając przy tym o kontakt z odbiorcą. Mamy więc chociażby analizę Psalmu I i w tym kontekście pytanie o wolność, czy o nasze codzienne wybory. Zakonnik przekazuje wiedzę o danym psalmie, czasem zestawia go z innymi, ale przede wszystkim chce trafić w uśpione serce czytelnika. Ponadto jego rozważania sięgają natury człowieka, obrazu współczesnego świata, wiary... ale i wnikliwej analizy danego psalmu. Analizy o tyle trafnej, że skupiającej się na głównym przesłaniu. Autor pragnie także, aby to krótkie rozważanie, nasze przemyślenia, odruchy wewnętrzne, aby to wszystko przekazać Bogu. Temu towarzyszy modlitwa kończąca każdy rozdział. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się takiego zabiegu oraz formy. Wiadomo jest, że często lepiej przeczytać sam utwór, niż jego opracowanie. Na półce mam ciekawą pozycję C.S. Lewisa obejmującą zagadnienie, ale jeśli chodzi o sprawy religii i wiary, to nigdy nie jest za dużo tego typu książek, które poruszają dany temat. Nie przejrzawszy tejże książki przed otrzymaniem egzemplarza recenzyjnego myślałem, że to kolejna książka o tych przepięknych utworach. Odbierałem całość jako pracę badawczą, lub choć trochę naukową, w czym przecież nic złego nie ma. Moją reakcją już po kilku stronach było zaskoczenie. Przesłanie książki porusza ważne kwestie dotyczące ludzkiego istnienia, jak np. wybory życiowe, miłość i cierpienie, a także kwestie związane z religią i zasadami właściwego postępowania. Autor na swe ,,nauki" poświęca zaledwie kilka stron i wyławia najważniejsze przesłania. Myślę, że książkę tę można by nawet nazwać przewodnikiem po jakże często zawiłych drogach własnego życia. Autor nie próbuje za wszelką cenę koloryzować i zdarza mu się czasem postawić mocne pytanie dotyczące wiary i udzielić przy okazji mądrej, gruntownej i zgodnej z religią odpowiedzi. A przecież wiadomo, że w życiu stawiamy trudne pytania, potrzebujemy wskazówek. Jest to jedna z tych książek, do których można powrócić co jakiś czas i wyłącznie nie po to, aby sobie poczytać o psalmach bądź tylko zagłębić się w te przepiękne liryki (które przecież można odnaleźć w Biblii w całej swej pełni i okazałości). Do tej pozycji powraca się, aby w konkretnej sytuacji życiowej znaleźć pocieszenie, podkreślenie radości, aby inaczej spojrzeć na świat, bądź pogłębić swą wiarę. Pomagają w tym wspomniane psalmy, modlitwy, ale także mądre i głębokie rozważania (w końcu nie bez kozery tytuł całej serii książeczek brzmi ,,Żyć Biblią"). Książka to 40 rozmyślań i 40 to liczba znacząca w Piśmie Świętym. Warto wypraktykować, przeanalizować, poczuć i przeżyć. Zawsze coś się może w nas i w naszym podejściu do życia zmienić (oczywiście na lepsze). [Dariusz Okoń]