Jestem w Kościele. Rozważania adwentowe
Ilość stron | 120 |
---|---|
Wymiary | 110 × 160 mm |
Rok wydania | 2025 |
ISBN | 978-83-8065-674-1 |
Wydawca | Wydawnictwo Świętego Wojciecha |
- Bezpieczne płatności
- 14 dni na zwrot
- Dostawa już od 9.99 PLN
„Jestem w kościele. Rozważania adwentowe” to pomoc duszpasterska, która prowadzi czytelnika przez kolejne etapy Adwentu – czasu czuwania, nawrócenia, radości i bliskości zbawienia. Autor odwołuje się do pięknej polskiej tradycji rorat i symboliki światła, które przenika codzienność, przypominając, że Bóg pragnie rozświetlić nasze życie blaskiem swojej łaski.
Rozważania – oparte na słowie Bożym, myślach świętych oraz pytaniach do osobistej refleksji – pomagają w zatrzymaniu się i odkrywaniu sensu oczekiwania na przyjście Chrystusa. Tegoroczne hasło „Maranatha – przyjdź, Panie nasz” staje się zaproszeniem do wspólnej duchowej podróży ku radości Bożego Narodzenia.
Dlaczego warto kupić Jestem w Kościele. Rozważania adwentowe?
- pomaga dobrze przeżyć czas Adwentu; krok po kroku prowadzi do radości Bożego Narodzenia,
- łączy piękną polską tradycję rorat i symbolikę światła z aktualnymi potrzebami duchowymi,
- zawiera cytaty z Pisma Świętego oraz myśli świętych i błogosławionych, które inspirują do refleksji,
- oferuje pytania do osobistego przemyślenia, dzięki czemu staje się praktycznym przewodnikiem duchowym,
- może być pomocą zarówno w indywidualnym przeżywaniu Adwentu, jak i w pracy duszpasterskiej,
- prosta forma i krótkie rozważania sprawiają, że jest dostępna dla każdego – także dla osób zapracowanych.
Kim jest autor rozważań adwentowych?
Ksiądz Andrzej Muńko – wikariusz poznańskiej parafii, katecheta w szkole średniej, doradca katechetyczny i pracownik Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Poznaniu. Od lat pisze teksty, głównie dla dzieci. Uwielbia grać w squasha i biegać. Relaksuje się w kuchni, a patron, którego sobie wybrał, aby go chronił, to św. Jan Boży.
OD AUTORA (ze wstępu):
W minionych dziejach Polski czas radosnego oczekiwania na przyjście Mesjasza był czasem refleksji. Zwracano wtedy większą niż zwykle uwagę na rolę światła w codziennym życiu. Roraty – nabożeństwa ku czci Matki Bożej – odbywały się rano. Podczas nich zapalano lampiony, które później zanoszono do domów. Symbolika była prosta: człowiek zanosił światło do swojej codzienności – prosił Boga, by oświetlił ją blaskiem łaski.
Każda z czterech niedziel miała swoje znaczenie; krok po kroku przybliżały one wiernych do radości Bożego Narodzenia. Pierwsza niedziela Adwentu stawała się zachętą do czujności, druga mówiła o potrzebie nawrócenia, trzecia przypominała, że to czas radości, a czwarta była obietnicą bliskiego Zbawienia.
Tegoroczna refleksja to właśnie powrót do tej pięknej symboliki Adwentu. Przez najbliższy Adwent będzie nam towarzyszyło zawołanie wielu osobom zapewne dobrze znane: „Maranatha – przyjdź, Panie nasz”. Rozważania, które teraz, drogi Czytelniku, masz przed sobą, są pomocą w odkrywaniu światła Bożego w codzienności. W zabieganiu, które jest udziałem każdego i każdej z nas, warto spróbować odnaleźć światło, które zmienia wszystko. Pomocą będą w tym cytaty z Pisma Świętego, myśli świętych i błogosławionych oraz pytania do osobistej refleksji. Zapraszam cię do tej wspólnej podróży.
Wydawca / dane producenta:
Święty Wojciech Dom Medialny sp. z o. o.
Wydawnictwo
ul. Chartowo 5
61-245 Poznań
wydawnictwo@swietywojciech.pl
tel. 61 659 37 13
Kraj pochodzenia produktu / kraj produkcji: Polska
WSTĘP
TYDZIEŃ I: OCZEKIWANIE
- Czuwajcie i bądźcie gotowi – I Niedziela Adwentu
- Czas Adwentu – czas łaski – PONIEDZIAŁEK
- Światło nadziei w ciemności – WTOREK
- Zaufanie Bogu – ŚRODA
- Zbuduj dom na skale – CZWARTEK
- Wskazania, aby się nie zagubić – PIĄTEK
- Nie jesteś sam – SOBOTA
TYDZIEŃ II: NAWRÓCENIE
- Przygotuj drogę Panu – II Niedziela Adwentu
- Wypełnić wolę Boga, czyli kochać – UROCZYSTOŚĆ NIEPOKALANEGO POCZĘCIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY – PONIEDZIAŁEK
- Każdy jest kochany przez Boga – WTOREK
- Bądź dobry jak Bóg względem ciebie – ŚRODA
- Nie bój się, Bóg jest z Tobą – CZWARTEK
- Zważaj na przykazania – PIĄTEK
- Chroń mnie, Panie – SOBOTA
TYDZIEŃ III: ŚWIADECTWO
- Odnaleźć Dar – III Niedziela Adwentu
- Radość z obecności Pana – PONIEDZIAŁEK
- Uwierzyć, że spełni się obietnica – WTOREK
- Usłyszeć, gdy przychodzi – ŚRODA
- Wypełniać wolę Bożą – CZWARTEK
- Pan pragnie być z tobą – PIĄTEK
- Bóg wybrał ciebie – SOBOTA
TYDZIEŃ IV: NOWE ŻYCIE
- Bliskie jest Twoje zbawienie – IV Niedziela Adwentu
- Radość z Boga, który narodzi się we mnie – PONIEDZIAŁEK
- Objawiła się łaska Boga – WTOREK
- Niech Twoje serce stanie się Betlejem – ŚRODA
Światło nadziei w ciemności – WTOREK
Korzeń Jessego stać będzie jako sztandar ludów! Narody do niego zwracać się będą, a miejsce pobytu jego będzie pełne chwały. (Iz 11,10)
Gdy wreszcie znajdziemy czas dla siebie, dla drugiego człowieka, dla Boga; gdy się już zatrzymamy i damy sobie chwilę na odrobinę refleksji nad naszym życiem i codziennością, wówczas może pojawić się coś niechcianego. Uderzą w nas z całą stanowczością myśli, które dla bezpieczeństwa spychaliśmy najdalej jak tylko się dało, sprawy, które mocno potrzebują rozwiązania. Mamy w sercu przeświadczenie, że trzeba się z nimi skonfrontować, by móc iść dalej. Ale czasami brakuje nam do tego odwagi: boimy się, że to, przed czym tak długo uciekaliśmy, gdy tylko ujrzy światło – zabije nas, albo jeszcze mocniej osłabi. Straciliśmy nadzieję na poprawę; a jednak w największej ciemności pojawia się zawsze iskierka nadziei. Prorok Izajasz wiedział, co mówi, gdy wygłaszał słowa przytaczane przez dzisiejszą liturgię: „Korzeń Jessego będzie znakiem nadziei”. Tą nadzieją będzie Mesjasz, który wyrośnie z zapomnianego pnia, jak z martwej gałęzi. Obraz ten jest niezwykle poruszający: życie rodzi się tam, gdzie wydawało się, że nie ma już nadziei. Tam, gdzie po ludzku wszystko już wyschło, wypaliło się, zakończyło – Bóg zapowiada odrodzenie. To właśnie ta nadzieja dodawała sił Izraelitom. Podobnie jest z nami. Nasze serca wyglądają tak, jakby były martwe. Przemęczone, zawiedzione, zgaszone codziennością. Wegetujemy i mówimy sobie: już nic nie będzie lepiej, już się nie zmienię, trzeba się z tym po prostu pogodzić. A Bóg patrzy na nas i mówi: Wypuszczę nowy pęd. Dam ci światło. Dam ci nadzieję.
Święty Augustyn mówił, że nadzieja ma dwoje dzieci: oburzenie i odwagę. Oburzenie na to, jak jest – gdy widzimy zło, niesprawiedliwość, grzech, obojętność w sobie i wokół nas. Nie bój się tego oburzenia, bo to może być pierwszy znak, że twoje serce jeszcze żyje. Drugie dziecko nadziei to odwaga, by coś zmienić – nie czekać, aż ktoś inny zacznie, ale samemu zrobić choćby mały krok. Bo nadzieja nie jest biernym czekaniem – to siła, która porusza serce do działania.
Dziś warto zadać sobie pytanie: gdzie potrzeba dla mnie nadziei? Może w relacji małżeńskiej, która wydaje się wypalona do cna? A może w marzeniu, które zakopałem głęboko w podświadomości, bo tak bardzo bałem się zawodu? Być może w moim życiu duchowym, które jest takie jakieś byle jakie, miałkie? A może potrzebuję nadziei, że Bóg jest przy mnie, mimo że od wielu lat Go nie czuję? Może dziś warto pomyśleć o jednym konkretnym obszarze życia, w którym brakuje mi światła nadziei – i właśnie tam zaprosić Jezusa.
On przychodzi jako cichy korzeń, który powoli rozsadza to, co stare, przynosząc nowe życie. Jest nadzieją, która nie wstydzi się ciemności – ona zapala w niej światło.